Chcesz wygodę ? To kup sobie zmywarkę nie będziesz musiał niszczyć rąk

to nie jest kwestia podobania piany. ta piana skads sie bierze. to sa estry ktore oddzialywuja z tluszczami wiec nie do konca chodzi o zwykla pianke.. dzieki temu jak potrafisz myc naczynia to zuzyjesz o kilkadziesiat % mniej tego drozszego. co koniec koncow przez roznice cen miedzy tymi plynami nie bedzie mialo praktycznie zadnego znaczenia bo tanszego moze zuzyjesz wiecej ale i mniej zaplacisz.. fairy i tym podobne sa drozsze bo maja wieksze stezenie srodkow czyszczacych niz tani. nic wiecej ich praktycznie nie rozni. (no, poza tymi pseudo balsamami i zapachami)

To jak piana ci się podoba i uważasz to za wyznacznik mycia to ja współczuję. Profesjonalne środki czyszczące (mówię tu o płynach czyszczących stosowanych na przemysłową skalę) w ogóle się nie pienią. Podrażnienie rąk? Rękawiczki, krem etc. Płyn do mycia naczyń nie jest od dbania o naszą skórę, tylko od mycia.

Chcesz wygodę ? To kup sobie zmywarkę nie będziesz musiał niszczyć rąk

to nie jest kwestia podobania piany. ta piana skads sie bierze. to sa estry ktore oddzialywuja z tluszczami wiec nie do konca chodzi o zwykla pianke.. dzieki temu jak potrafisz myc naczynia to zuzyjesz o kilkadziesiat % mniej tego drozszego. co koniec koncow przez roznice cen miedzy tymi plynami nie bedzie mialo praktycznie zadnego znaczenia bo tanszego moze zuzyjesz wiecej ale i mniej zaplacisz.. fairy i tym podobne sa drozsze bo maja wieksze stezenie srodkow czyszczacych niz tani. nic wiecej ich praktycznie nie rozni. (no, poza tymi pseudo balsamami i zapachami)

To jak piana ci się podoba i uważasz to za wyznacznik mycia to ja współczuję. Profesjonalne środki czyszczące (mówię tu o płynach czyszczących stosowanych na przemysłową skalę) w ogóle się nie pienią. Podrażnienie rąk? Rękawiczki, krem etc. Płyn do mycia naczyń nie jest od dbania o naszą skórę, tylko od mycia.