Są 2 wyjścia - kolo jakoś ja obraził jak ją odepchnął (bo coś tam gadał) - w takim przypadku ten pierwszy czy drugi plaskacz rozumiem. Za cokolwiek innego powinna dostać w japę tak, że by się krwią zalała.

Drugie wyjście - po prostu ją ci*a swędziała, a on nie chciał (czasami się facetom zdarza) - a ona w pijanym widzie zaczęła go okładać. Jeżeli ja bym dostał plaskacza -nawet jednego - za "niewiadomo co" - dostałaby tak jak ten koleś tutaj.

Ale cóż, jak to ktoś już powiedział - piz*a, nie facet.

A, co by ktoś mi nie pisał "kobiet się nie bije nawet kwiatkiem" - równouprawnienie mamy. Koniec tematu.

PS: Mi też kolo biebera przypomina ;P

Ym.... czy nikt tutaj nie pomyślał że kamera może stać na tripodzie, a śmiech z programu telewizyjnego? Widać znaczek - to może niekoniecznie program, ale nie musi to byc równie dobrze śmiech kamerzysty, tymbardziej, że kamera "drgnęła" jak pocisk wyleciał jak wyleciał. Przecież kamerzysta gdyby trzymał kamerę w rękach i tak się kulał to widzielibyście tylko trawę, a z kolei gdyby to był jego żart, to nie byłoby takie ujęcie jak teraz, tylko pokazałby jak spiżdżają? Tyci logiki i już się ludzie gubią...

A mógłby zdechąć, kretyna mniej (a minusujcie sobie).

Końcówka najlepsza

W tym momecie ja sie pytam gdzie byli rodzice tego pana?