@miketasco: mówisz oczywiście o rowerzyście

@mexes88: Tu akurat z okolic. Nie wszystko co ma W na początku, to warszawa. WSZ na pewno nie jest z Warszawy

@Bambooo: albo jak jada we dwoch jeden obok drugiego kur*a ani tak ani inaczej trzeba hamowac do ich predkosci... niby maja prawo tak jechac jesli nie stwarzaja zagrozenia ani utrudnienia ruchu... ale kiedy tak jadac nie przeszkadzaja innym?

@Bambooo: Nie powinno się jeździć rowerem tuż przy krawężniku. Tam zazwyczaj są nierówności, studzienki i cały ten syf z ulicy. W przypadku gdy natrafisz na dziurę to musisz mieć możliwość ucieczki w jedną lub drugą stronę. Jakbyś jechał przy samym krawężniku a mijała by Cie jakaś ciężarówka czasami pęd powietrza zachwieje rowerem i wtedy mógłbyś przytrzeć bokiem opony o krawężnik i w najlepszym wypadku byś poleciał na chodnik ale mogłoby się tak zdarzyć że przechyliłoby Cie w stronę ulicy i nieszczęście gotowe.

@SopeleQ: co za teoria... sam uzywam roweru i jakos nie mam problemu z jazda przy samej krawedzi... najwidoczniej niektorym ego nie pozwala nie utrudniac innym zycia "bo moga"...

@Bambooo: sam używam roweru i wiem, że na niektórych drogach lepiej jechać 0,5 - 1m od krawężnika bo inaczej wszyscy będą cie na trzeciego wyprzedać. Tak ładnie jak ten buc z filmiku wyprzedził. Nie ma w tym złośliwości a zdarza mi się zjechac na pobocze i puścić cieżarówke, jak widzę że robi sie tłoczno i ma problemy z wyprzedzeniem.
Większośc kierowców jest na tyle nie douczona, że nie wie jak powinno się wyprzedzić rowerzystę. Problem zaczyna się już przy robieniu kursu.
Kolarzówką pogina się 37-45km/h czy w terenie aż tak bardzo kierowca musi zwolnić skoro praktycznie wszędzie jest ograniczenie do 40 lub 50 ???

@Bambooo: Ja akurat jeżdżę na rowerze szosowym i akurat w przypadku wrąbania się w dziurę na takim rowerze nie jest przyjemne i po prostu szkoda mi roweru. Jeśli widzę że mam możliwość puszczenia auta i droga mi na to pozwala, bo nie ma tam dziur, studzienek, to zjeżdżam do krawężnika żeby mógł mnie wyprzedzić, ale nie trzymam się go bez względu na wszystko, tylko dlatego bo jak twierdzisz utrudniam poruszanie się innym na drodze. Na takim rowerze jak już sylweek wcześniej wspomniał osiąga się prędkości zbliżone do tych jakimi kierowcy powinni poruszać się w mieście. Do tego dochodzi jeszcze fakt że jak jedziesz przy krawężniku to kierowcą wydaje się że spokojnie Cie miną i nawet nie będą musieli wjeżdżać na sąsiedni pas ruchu i wyprzedzają Cie na tak zwaną " gazetę ". Już kilka razy lusterkiem dostałem po ręce bo tak jak Ty jechałem przy krawężniku, a tak jak jedziesz 0,5 metra, metr od krawężnika to kierowca widzi że się nie zmieści i czeka na możliwość wyprzedzenia Ciebie co pozwoliło mi uniknąć już bliskich spotkań z lusterkami.

@andrzejg8: ale głąb z Ciebie masakra to chyba Twój stary jechal tym Peugeotem

@andrzejg8: a droga rowerowa dla pieszych ?
Z resztą buraku droga jest dla aut, motorów, rowerzystów, pojazdów wolnobieżnych (koń z bryczką, traktor) chyba że jest ustawiony odpowiedni zakaz...
Z resztą istnieją w Polsce kluby kolarskie gdzie trenują dzieciaki i młodzież 12-18 lat a pełno jest takich buraków co przycina zawodnikom do krawężnika powodując kraksy a oni odjeżdżają w siną dal... Albo przelatuje koło takich 12 latków 100km/h, a co gdyby któryś się zachwiał i wpadł mu pod koła ? Gdyby był tam jego dzieciak wyprzedzał by 50km/h

@MarcineK188: jak jedzie taki peleton to trzeba go szybko wyprzedzic bo z naprzeciwka tez jada samochody a jak nie ma miejsca to lipka jest.