@tobby: dokładnie to jest jakiś zwykły kontener lekko wzmocniony ... trzeba by to przynajmniej oblać metrem betonu zbrojonego z każdej strony i zakopać przynajmniej ze 2 metry pod ziemia i najlepiej jeszcze pod basenem można by wtedy zrobić wyjście ewakuacyjne przez basen a te dwa metry przejścia do basenu wypełnić piaskiem ale to jest łątwa część ... najgorsza zabawa jest z systemem wentylacji ... co tu zrobić żeby sie nie udusić i nie wdychać skażonego powietrza

@ironlion: no akurat na to rozwiązanie jest banalnie proste, tanie jak barszcz i znane od początków obcowania z promieniowaniem. Zwykły filtr węglowy . Możesz go zrobić samemu z paru szmat, węgla i piasku. Albo kupić za parę złotych gotowy. No ale wentylacja musiałaby być zdecydowanie wymuszona, więc i generator musiałby być i działać. W każdym razie.. ja to wolałbym chyba dostać z bomby, niż się bujać z chorobą popromienną zbierając resztki znajomych.

@tobby: heheh nom po co sie męczyć dziekowka w ogóle nie miałem pojęcia o filtrach a tym bardziej ze są takie skuteczne i proste
no to mamy bunkier i wentylacje teraz co jeść ... wrzucamy do schronu 5 workow ziemniakow , 500 puszek fasolki w sosie pomidorowym i z 5 kur i koguta no i fajnie było by mieć studnie głębinową ... no i zapas książek albo kolekcje gier i sprawną konsole i te pigułki na chorobe popromienna i piłe mechaniczną na zmutowane zombiaki