smutne to że większość z nich zginęła w płomieniach.. zero zaplecza ratunkowego.. 58 rok był bardzo tragiczny..
można zauważyć że jednak z czasem poprawiało się bezpieczeństwo w F1 bo coraz mniej tragicznych wypadków w kolejnych dekadach

all macie po minusie ;D

4:46 też chciałbym mieć takiego przyjaciela
Oddali życia za to co kochali
BRAWO DLA TYCH CO ZGINELI

Wzruszające ta bezsilność. nie chciałbym czuć tego co czuł David Purley(to ten co próbował ratować Williamsona)
No i te tło muzyczne...
cz1. Evanescence - my immortal.
cz2. Loreena Mckennitt - Dante\'s Prayer

Będzie nowy film o Sennie, jeśli ktoś jeszcze o ty nie wie:

Da ktoś alternatywny link do filmiku?

A k$^@a jak dodalem film o Marianie "Bublu" Bublewiczu to pana niebylo lapek dawac z tym ze 80% z was nawrt niewiem kim byl ten czlowiek i rowniez poniosl smierc podczas wykonywania swojej roboty zmarl kilka godzin po wypadku na rajdzie zimowym juz nie wspomne o J.Kuligu!!
http://www.milanos.pl/vid-32040-Ku-pamieci-Mariana-Bublewicza--Sciagany.html

2 czesc 5.17 min zaj@%isty gosc !!!!!!!!!

jestem wielkim fanem f1 szacunek ale te filmy są z lat 50 może młodsze wtedy nie było takiej techniki teraz f1 jest o wiele bezpieczniejsza Senna on miał straszny wypadek zginą od ciosu kołem (( szkoda ludzi 16095953 oni zginęli tragicznie!!!!! chciało mi się płakać(((

Aż łza zama leci.. [*] normalnie niemgłem tego do końca oglądać bo mi się plakać chciałem. "Piękna taka śmierć" gdy ginie się za to co się kocha.

4:46 , aż się popłakałem Świetny przyjaciel

@eltractor
Nie do końca moge się z tobą zgodzić, no fakt porządkowi nie mogli nic zrobić, ale David Purley-kierowca który pomagał wyjść ofiarze wypadku -Rogerowi Williamsonowi, miał kombinezon który w pewien sposób chronił go od poparzeń natomiast porządkowi takowych nie posiadali, co nie zmienia faktu że na początku gdy płomień był znacznie mniejszy pozostawali oni obojętni na to zdarzenie które miało obok miejsce.

i jeszcze ta muzyka...potęguje wzruszenie. a co do filmiku... zaje*bisty

Drugi film w 5min. pokazuje wszystko, inny kierowca jako jedyny potrafił się zatrzymać i spróbować ratować kolegę. Nie patrzył, że może sam zginąć od wybuchu, reszta "ekipy" przy bolidzie nie wiedzieli co mają robić. To jest chore, jedna gaśnica, i koleś z nią przylatuję kilkadziesiąt sekund po czasie. Ten moment w tym filmie mnie położył... Nie plusować czasem bo plusy do szczęścia nie są mi potrzebne.

Admin zmień w opisie z \'Formuły Pierwszej\' na \'Formuly Jeden\' lub \'F1\' wcześniej było dobrze, Formuła Pierwsza to całkiem inna seria.

Króla uczcili na końcu

niema nic piękniejszego jak śmierć dla pasji

mocne..