Obawiam się, że dla takich spie#^#lin, które mieszkają u mnie na osiedlu nawet dwie opcje wyboru "podlega recyklingowi" i "nie podlega" to za dużo.
Z trudem odróżniają szkło od ziemniaczanych obierek.

Taki system jest fajny gdzieś, gdzie nie ma się trocin zamiast mózgu. Czyli można by to instalować w pojedynczych mieszkaniach, szacuję że w jednym na dziesięć max.

Po pierwsze, może jeszcze ludzie zgodzą się na rozkopanie połowy miasta by zainstalować takie rury, może w szpitalach ma to zastosowanie bo ciągle wytwarzają odpady niebezpieczne. Też ciekawe jak sobie twórcy radzą gdyby taka rura się zapchała, domyślam się że w Polsce to by było możliwe, jakby jakiś cwany Janusz wrzucał do takiego zsypu odpady wielkogabarytowe. A po trzecie to redukuje miejsca pracy wśród śmieciarzy. Trzeba by zrobić coś takiego co by te odpady niszczyło na miejscu pod każdym blokiem, coś takiego jak niszczarka do materiałów budowlanych lub rozdrabniacz do drewna, tylko to jest o wiele bardziej niebezpieczne. Po czwarte to można przestać sprzedawać żywność przetworzoną w tych niepraktycznych opakowaniach.

juz widze te wszystkie niechciane szczeniaki i koty pakowane do tego smietnika,albo wrzycane dla zabawy przez gownazerie..