@alex1980: Nie no sorry ziomuś, użyłeś za dużo wielokropków! Nie bardzo idzie Cię zrozumieć.

Cytuję Ciebie:
"Wersja taksówkarza: Cofałem będąc na drodze z pierwszeństwem"
Pojazd cofający nigdy nie ma pierwszeństwa.

A po co mówisz takie głupoty?
"Na przestrogę wytoczę, włączając się do ruchu jesteśmy zobowiązani ustąpić pierwszeństwa przejazdu innym pojazdom... niestety pojazdom, również takim które cofają na drodze jednokierunkowej"

Gdzie na filmie widać pojazdy stojące w miejscu. Nawet jeżeli uderzysz w pojazd nieprawidłowo zaparkowany, ale widoczny, to zawsze jest wina tego kto uderzył.

Proszę podaj konkretnie gdzie w kodeksie drogowym jest napisane, że pojazd cofający na drodze jednokierunkowej ma pierwszeństwo?

Zgodzę się, że włączając się do ruchu trzeba ustąpić pierwszeństwa, ale przecież na tym filmie nic takiego nie ma? Wszystko w porządku?

@nildur: Nie chce mi się pisać an temat cofania na jednokierunkowej, poszukaj w necie odpowiedniego orzecznictwa albo jak pójdziesz na prawo jazdy to zapytaj instruktora. Na tym filmie oczywiście wiadomo że wina nie leży po stronie taksówkarza, po prostu znalazł się tam ,, dziwnym zrządzeniem losu", wielokrotnie widziałem takie ich zachowania, które prowadzą do kolizji, np hamowanie na środku skrzyżowania jadąc na zielonym świetle, pod pretekstem tego że zgasł mu samochód, tuż po zjeździe se skrzyżowania, ostre hamowanie i ślimaczy wjazd na chodnik, podstawianie swojego pojazdu pod pojazd który rusza na parkingu (zwłaszcza zimą kiedy ktoś nie odśnieży należycie swojego samochodu), to są takie kolizje, które tym złodziejom najłatwiej wymusić. Na cofanie na jednokierunkowej łódzki taksówkarz złapał mojego kolegę, i całe zdarzenie miało dokładnie taki właśnie przebieg, najpierw strugał debila i winnego całemu zajściu, natomiast jak przyjechała Policja to już zupełnie inna wersja. Nie chcesz to nie czytaj, ot tak po prostu piszę ku przestrodze.

@deathmind: i tak i nie.. bo przecież człowiek jednak liczy na to że istnieją w Polsce jakieś służby drogowe i sypią solą.. choć może takie myślenie jest szczytem naiwności.. bo to Polska

@musti: Stary, dajmy dzisiejszy przykład - większość dnia w okolicach stolicy padał śnieg i chyba jeszcze pada. Ja jadąc koło 17-18 pewną drogą WOJEWÓDZKĄ (czyt. dość ważnym szlakiem komunikacyjnym) miałem dużo nieprzyjemności, bo ludzie jechali 60 km/h z powodu, że było ślisko i wiatr nadmuchiwał śnieg z łąk/pól. Pierwsze służby drogowe pojawiły się w okolicach 18 na wylocie z Warszawy (podobnie na terenie Warszawy). Co oznacza, że cały dzień nikt nie reagował na warunki i kiedy już zrobiło się ciemno i ch***owo to oni dopiero ruszyli.

@deathmind: dokładnie, czasami też mam dylemat czy jezdnia jest tylko mokra czy przymarznięta. Dziś akurat u nas 4-5 stopni na plus i dużo mgły, ale jak widze na wskaźniku temperatury że jest zero lub poniżej to zmniejszam prędkość jazdy.

@szambiarz69: @deathmind: Można jeszcze sprawdzić miejscami, naciskając hamulec, czy jest już naprawdę ślisko, albo nawet dodać gazu. To też dość dużo mówi o przyczepności

@MultiEngine: Otóż to. Pacz, pacz pacz, mówiłem, że j@%nie. Ale urrrwałłł!

@MultiEngine: Topowy komentarz do filmiku, klasyk!