Islamista uczył ścinać więźniów, gdy jego głowa "nagle eksplodowała"

Zachodni komandosi wspierają siły sojusznicze w Syrii i IrakuWikipedia | Sgt Russ Nolan RLC/MOD

Brytyjski komandos z formacji SAS trafił w głowę terrorystę, który właśnie uczył innych bojowników ścinania głów jeńcom, poinformowały media na Wyspach Brytyjskich. Do zdarzenia miało dojść podczas jednej z misji sił specjalnych przeciwko bojownikom tzw. Państwa Islamskiego w północnej Syrii.

Jak informują brytyjskie media, bojownik tzw. Państwa Islamskiego był w trakcie prezentowania grupie ok. 20 nowych dżihadystów technik ścinania głów jeńcom. Miał być bardzo wysoki i ubrany na biało, wyróżniając się tym samym z dużej odległości.

"Jego głowa eksplodowała"

Wykorzystała to grupa brytyjskich komandosów z formacji SAS, działająca w północnej Syrii. Zakradli się oni do jednego z okolicznych zabudowań, z którego z odległości kilometra dobrze widzieli trwające "szkolenie" terrorystów. W czasie gdy strzelec wyborowy przygotowywał sobie pozycję strzelecką, pozostałych 12 żołnierzy zabezpieczało cały budynek.

- Głowa instruktora (terrorystów) nagle eksplodowała. Przez kilka sekund jego bezgłowe ciało jeszcze stało, by wreszcie upaść przed szkolonymi bojownikami i wywołać panikę - relacjonował trafienie snajpera anonimowy żołnierz, cytowany przez "International Business Times".

Jeden nabój, 21 terrorystów

Wszyscy szkoleni bojownicy mieli na ten widok rozbiec się i zdezerterować. - Jednym nabojem pozbyliśmy się 21 terrorystów - dodał.

Brytyjski snajper miał oddać strzał z potężnego karabinu strzelającego pociskami o kalibrze .338. Pociski te mają znacznie większa siłę od zwykłych nabojów karabinowych, co w przypadku bezpośredniego trafienia w głowę miało dosłownie rozerwac ją na kawałki.

Jak dodał cytowany żołnierz, ze względu na silny wiatr snajper musiał celować kilkadziesiąt centymetrów obok celu, ale mimo to trafił w głowę za pierwszym razem.

Operacje sił specjalnych

Brytyjscy żołnierze oficjalnie nie biorą udziału w lądowych operacjach na terytorium Iraku i Syrii. Działają tam jednak małe oddziały sił specjalnych, które wspierają lokalne siły sojusznicze a także eliminują szczególnie ważne cele należące do tzw. Państwa Islamskiego.

W innej operacji tego typu na początku lutego rannych zostało trzech brytyjskich komandosów. Wpadli oni w zasadzkę zastawioną przez terrorystów na przedmieściach Mosulu w Iraku.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: mm//gak / Źródło: International Business Times, The Sun, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Sgt Russ Nolan RLC/MOD

Tagi:
Raporty: