545
"Żeby żyć, trzeba mi dymu rac, tego dopingu, głosów z tysięcy gardeł na stadionie" To był mały, i bardzo mądry chłopiec. Jeśli czasem myślimy, że wali nam się życie, to pamiętajmy o nim. O Dawidzie. Gdy wszyscy go poznaliśmy miał 14 lat, chorował od dwunastu, ważył 9 kilogramów. Miał pełną świadomość tego co się stanie, wiedział, że każdy dzień może być ostatnim. A jednak był bardziej pogodzony z życiem niż większość z nas. Najsłynniejszego kibica w Polsce żegnały dziś tysiące ludzi.
Dodano: , wyświetleń 24051
#3350 0 14
Powiązane (0)