32
Gdy mundurowi dojechali na miejsce, mężczyzna był już poza sklepem. Stał ze swoją dziewczyną na parkingu przy samochodzie. Nic się nie działo, ale widać było, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Policjanci wykazali się czujnością. Nie odjechali z miejsca zdarzenia, tylko zaparkowali radiowóz w pobliżu i z ukrycia obserwowali 25-latka. Po krótkiej chwili mężczyzna wsiadł do auta i odjechał z parkingu. Wtedy do akcji ponownie wkroczyli policjanci. Kierowca ani myślał się zatrzymać. Uciekał fordem przez około kilometr. Na ul. Sezamkowej porzucił swojego forda fiestę i zaczął uciekać pieszo. W pogoń za nim ruszyli policjanci. 25-latek wpadł i trafił do aresztu. Okazało się, że ma już orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów. W związku z tym we wtorek, po wytrzeźwieniu, usłyszy zarzuty popełnienia dwóch przestępstw: złamania sądowego zakazu i prowadzenia pojazdu po pijanemu - mówi M. Maludy.
Dodano: , wyświetleń 8642
#5 49 38653
Powiązane (0)