mieszkając w Chicago zauważyłem ze żebracy to zazwyczaj młodzi ludzie, którzy maja sile stać na skrzyżowaniu godzinami i żebrać, tacy którzy mogli by pracować nawet i fizycznie. Menele tez żebraja, wiec tych z zasady się nie wspomaga. Starszych czy schorowanych ludzi ciężko uświadczyć.

@roger-regor: wysyłają do swoich rodzin w płd wsch europie. tam budują posiadłości rodem z hollywood. oglądałem kiedyś dokument o cyganach z hiszpanii. była tam opisany cały proceder wyłudzania,żebractwa i kradzieży których dokonywały głównie dzieci w wieku 7-15 lat. jedna dziewczynka (12 lat) potrafiła w miesiąc naskubać 30tys euro. to teraz wyobraź sobie że rodzina liczy 10-15 osób. zobaczyłbyś te hacjendy - całe dzielnice takich hacjend... szczęka opada. te złodziejskie kurwiszony mało tego że nic nie robią i żyją na nasz koszt to jeszcze kradną.
pracuję w supermarkecie. jak przychodzą na zakupy to przyjeżdżają mercedesem (najdalej kilkuletnim), obwieszeni złotem, dobrze ubrani, perfumami to z 10m ich czuć, zakupy za 300-500zł (łosoś, wołowina,sery pleśniowe -to kupują wręcz ma kilogramy). ja nie zarabiam najgorzej ale na wołowinę czy łososia pozwalam sobie raz w miesiącu. i niech mi ktoś powie że im się socjal należy to dostanie w ryja!