@solberg: Nie, pieszy chodzi tam jak chce bo jak wejdzie i go pie#^#lnie to ponosi za to odpowiedzialność (tym właśnie pie#^#lnięciem). Tylko w Polsce traktują ludzi jak małe dzieci wpierdalając im mandaty za przechodzenie na czerwonym, nawet jak w promieniu kilometra nie ma samochodu.

@Creyu: Masz rację ! Napisałeś to lepiej niż sam bym to miał napisac !

@Creyu: Nie wlepiają mandatów bo nie mogą, takie jest prawo w UK że pieszemu wolno przejść prze jezdnię na czerwonym świetle, ale jak go ktoś potrąci to o ubezpieczeniu może zapomnieć, i może dostać jeszcze mandat za spowodowanie zagrożenia.

Nie wiem co ten facet widzi fajnego w jeżdżeniu takimi wyjcami. Może jest przygłuchy? Sam kiedyś się podniecałem przelotami, ale jak przychodzi zrobić czymś takim kilkaset km to łeb pęka. Mam znajomego, którego najchętniej wolę mieć z kilometr od siebie kiedy jedzie swoim moto, bo po prostu wkur.wia mnie to buczenie kiedy za długo jedzie przede mną/za mną. Nie żebym zazdrościł, bo kupienie full akrapa to dla mnie nie jakiś lot w kosmos, a po prostu nie czaję radochy z tego, że coś Ci wyje niezależnie od tego czy jedziesz do odciny czy też lecisz sobie z prędkością przelotową na niskich obrotach.