Jedynym ratunkiem dla wyleczenia u osobnika rozdwojenia jaźni jest wycięcie genitaliów co pozwoli się osobnikowi pozbyć dylematu do której łazienki wchodzić i jak się załatwiać /siedząc czy stojąc/

Ważne że kierowca mógł spokojnie odjechać uratowaną bryką.

Brecha jest dobra na wszystko.Jest znacznie lepsza od gumy!

Jest duża szansa że to było jadowite pełzadło.

To łajno którym im edukowano szybko im ze łba nie odparuje ze względu na mycki z materiałów izolacyjnych.

Naszym fachmanom od kierowników w zarządach dróg po nieszczęśliwych malarzy tylko ciągłe dobrze wychodzą. Nie chcę nikogo oskarżać że to robią po pijanemu ,ale najczęściej malują podwójne. Tak jakby to oni byli najmądrzejsi na świecie i lepiej od wszystkich wiedzieli gdzie i kiedy można wyprzedzać lub nie.

Patrzyli pod nogi by w coś nie wejść a trafili na kupę chama który odziedziczył las po dziadku. Sam by przecież nie kupił bo pieniądze zarabiają ludzie na poziomie /ale nie kloaki/.Że po lesie nie wolno jeździć samochodem /nawet po swoim/przekonał by się dopiero wtedy gdyby zapaliła się trawa od rozgrzanego katalizatora wtedy gdy darł japę..Wtedy nie było by ani auta,ani lasu ale za to rozum może by wrócił po szkodzie.

Dobrze zrobili bo podobno po fasolce występują mocne wzdęcia i grzmoty.

Dużo ryzykował ten żołnierz gdyż powinien wyprowadzić go gdzieś na pole i czekać na efekty świetlne i dźwiękowe.

A logika podpowiada,że jeśli jadę jezdnią a nie chodnikiem,/gdzie jaj sama nazwa wskazuje się chodzi/ to powinienem mieć pierwszeństwo.

Można było uniknąć przemocy gdyby każda z nich była na swoim miejscu.

Piękne! Ludzie mają jednak coś pod czachą a nie tylko obdarte czoła od modlitw na parkingach.

W myśl przymiarek do nowego prawa będzie dokładnie odwrotnie i żadne kamery ci nie pomogą bo mają zbyt mały kąt obserwacji i nie udowodnisz takiemu swoich racji gdy powie,że widział ludzi zbliżających się do przejścia.