Mój pies (terier... one mają nierówno pod sufitem) też tak zrobił... za 1 razem był przerażony, za 2 razem dotkną, przestraszył się, za 3 razem dotknął, poraziło go to wkurwił się i przegryzł drut od pastucha elektrycznego... i później i tak podkopał siatkę żeby uciec... psy są różne.

PS.
Ludzi pastuch elektryczny tak mocno nie kopie (bo zazwyczaj pastuch to drut pod impulsem elektr. odizolowany na płocie i pręt uziemiający wbity przy urządzeniu)... a człowiek ma buty z gumową podeszwą, które go izolują (o ile nie jest mokro), a skoro pies butów nie ma, to go trzepnęło prądem.

no tak, całkiem niezłe, ale jak napastnik przytrzymuje ofiarę za gardło, bo jak złapie i ściśnie (grdykę) -to jest po kurduplu.... swoją drogą wysoki tyle razy oberwał boleśnie że aż się dziwię że za 3 razem po prostu nie ścisnął

hmm... twarda woda i zawarty w niej kamień to jedno, - uzębienie tej osoby wygląda jakby jadła gruz.